top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraMaciej Swedziol

FRANCJA 2021 - TRZECI ETAP REALIZACJI PROJEKTU

Wyjazd do Francji, podobnie z resztą jak do Finlandii, rozpoczął się w momencie, gdy większość z nas marzyła raczej o kontynuacji sennej fazy REM, niż nawet najlepszej kawie czy podróży do samego Paryża. O 3:15 nad ranem zziębnięci, niewyspani i jakoś tak grudniowo rozleniwieni wpakowaliśmy się do busa, by wyruszyć do Laval. Tym razem trasa wiodła, a jakże by, przez Monachium (z francuska –sic! zwie się to déjà vu) do miasta miast czyli Paryża.

Mało parysko zrobiło się już na rogatkach Oleśnicy, kiedy zaczął sypać śnieg. Na lotnisku we Wrocławiu była to już regularna śnieżyca, która pod znakiem zapytania stawiała spokojny start samolotu. Na szczęście służby dały radę i z 45-minutowym opóźnieniem, które związane było z odladzaniem samolotu, wyfrunęliśmy do Niemiec. Potem był potwornie zakorkowany Paryż i prawie czterogodzinna podróż autobusem do Laval. Z Paryża warto odnotować jedynie nieplanowaną, ponad czterdziestominutową tułaczkę po lotnisku Charlesa de Gauell’a w poszukiwaniu autobusu oraz niemówiącego w żadnym, poza francuskim, języku kierowcy oraz gigantyczne korki. Paryskie, normalne, straszne. Koniec końców, udało się i wyczerpani dotarliśmy do Laval. O 19, jeśli ktoś chciałby zapytać.

Cóż – podróże kształcą, są wspaniałe, ale mają swoją cenę i bywają męczące.




4 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page